Zabranie prawa jazdy po stłuczce w mieście

Odszkodowania powypadkowe forum dla poszkodowanych Odszkodowania komunikacyjne Zabranie prawa jazdy po stłuczce w mieście

Ten temat zawiera 6 odpowiedzi, ma 5 głosów i był aktualizowany ostatnio przez Avatar  ENDrju 6 lat, 5 miesiące temu.

Wyświetla 1 wpisów z $
  • Autor
    Wpisy
  • Avatar
    zar
    Uczestnik

    Witam.

    mam pewien problem. Mianowicie.. Jechałem sobie samochodem w terenie zabudowym 70 na godzine. Nagle wyjechał mi inny samochód więc musiałem ostro hamować. Jako że było ślisko to wiedziałem że samochód nie wyhamuje i uderzę w ten samochód który wyjechał. Aby tego uniknąc ostro skręciłem w prawo i uderzyłęm w Fiata który stał za tym samochodem który mi wyjechał. Ten który mi wyjechał odjechał jakby nigdy nic. Nikt nie zapamiętał numerów rejestracyjnych. Nikomu nic sie nie stało ale mimo to byłem w szpitalu. Oczywiscie zwolniono mnie ze szpitala bo oprócz stłuczeń nie miałem żadnych dolegliwości. Będąc w szpitalu przyjechała do mnie policja i bardzo chciała abym przyznał się do winy. Potem zabrali mnie na komendę i zatrzymali mi prawo jazdy za stworzenie niebezpieczeństwa w ruchu. Sprawa trafiła do sądu. Czytałęm zeznania świadków i nawet kierowca Fiata mówi jak było czyli że to wszystko przez ten samochód który mi wyjechał. Zatrudniłem adwokata. Kiedyś już miałem zatrzymane prawo jazdy za punkty ale zdałem egzamin i mam je znowu. W czasie wypadku miałem 12 punktów. Jakie jest prawdopodobieństwo, że moje uprawnienia zostaną zatrzymane na jakis okres ?

    Avatar
    han
    Uczestnik

    Co do okresu zatrzymania uprawnień, to w przypadku skazania Cię wynosi on nie krócej od roku, a w przypadku zarzutu z kodeksu wykroczeń to wynosi on minimum 6 miesiecy. Praktyka jest różna. Mozliwe jest też, że prawo jazdy nie będzie zatrzymane, gdyż w przypadku sprawcy, który nie był pod wpływem alkoholu sąd może, ale nie musi zatrzymywać prawa jazdy.

    Avatar
    zdrapcia
    Uczestnik

    Twoja historia jako kierowcy źle obrazuje Twój wizerunek dla sądu. Liczą się suche fakty dla sądu. Sąd będzie brał pod uwagę jakim byłeś do tej pory kierowcą. Samochód będący już na skrzyzowaniu miał prawo je opuscic w momencie kiedy będzie to bezpieczny manewr. Nawet jeśli odnajdziesz kierowce tego samochodu to nigdy nie przezucisz nawet czesciowo winy na niego. Wszystko trez zalezy jakiego masz wygadanego adwokata

    Avatar
    zar
    Uczestnik

    Jutro jestem umówiony z prawnikiem i będziemy rozmawiać, uświadomi mi jak cała sprawa wyglada.

    Avatar
    ENDrju
    Uczestnik

    W sumie to nie bardzo rozumiem wypowiedzi powyższych uczestników bo dlaczego ten kierowca miałby ponosić winę, skoro jasno widać, że wina jest po stronie tego co uciekł. Swoją drogą dziwne że zabrali Ci prawo jazdy. Przecież to normalna stłuczka i tym bardziej, że masz świadka na to. Dla mnie to bardzo dziwna procedura i stanowczo coś tam nie pasuje. Nawet jeśli przyznasz się lub przyznałeś że jechałeś zbyt szybko to i tak conajwyżej dostaniesz współwinę stłuczki. Właśnie w takich sytuacjach przydaje się kamera samochodowa.

    Avatar
    kwiatuszeczek
    Uczestnik

    Cześć wszystkim!

    Ja chciałabym zapytać o jedną rzecz. Przytrafiła mi się nietypowa stłuczka i kompletnie nie wiem co teraz robić bo wszystko stoi w miejscu. Jechałam w nocy przez miasto i miałam zielone światło. Wtedy na przejście wbiegła jakaś osoba a ja szybko skręciłam w lewo i uderzyłam w barierki. Widziała to inna osoba, która czekała na przejściu na zielone światło. Tamta osoba co wbiegła to szybko się ulotniła. Przyjechała policja, zebrała dowody, był nawet monitoring który wszystko nagrał i faktycznie to nie była moja wina.

    Miałam ubezpieczenie OC to obowiązkowe, ale ubezpieczyciel odpisał że nie zapłaci za naprawę samochodu bo nie widzi podstaw i to ta osoba co wbiegała musi zapłacić. Co ja mam zrobić teraz? Samochód jest już naprawiony, zapłaciłem 4,5 tysiąca za wszystko na co wzięłam niewielki kredyt. Czy ktoś może coś doradzić?

    Avatar
    ENDrju
    Uczestnik

    To jest właśnie patowa sytuacja, praktycznie bez wyjścia. Wiesz że nic nie zrobiłaś, człowieka nie chciałaś potrącić ale za naprawę musisz zapłacić sama bo nikt ci tych kosztów nie wróci. Cała nadzieja w tym że uda się ustalić tożsamość tego człowieka, chociaż w dużym mieście to wiesz jak jest, szanse są praktycznie żadne. W takich sytuacjach warto mieć dodatkowe ubezpieczenie AC bo wtedy dostajesz zwrot pieniędzy za naprawę w takich właśnie sytuacjach.

Wyświetla 1 wpisów z $

Musisz się zalogować, żeby odpowiedzieć w tym temacie.