Potrącenie pieszego i brak odszkodowania

Ten temat zawiera 8 odpowiedzi, ma 6 głosów i był aktualizowany ostatnio przez Avatar  ENDrju 6 lat, 4 miesiące temu.

Wyświetla 1 wpisów z $
  • Autor
    Wpisy
  • Avatar
    ksiezyc
    Uczestnik

    Dzień dobry,

    W zeszłym roku przydarzyło mi się pierwsze potrącenie pieszego. Było to po za terenem zabudowanym. Pieszy uderzył skronią w szybe. Udzielona mu została pomoc ale po około 30 min zmarł w karetce. Są świadkowie, którzy zeznali, że to była wina pieszego a nie nasza. Wstępnie również wiem, po złożeniu oświadczenia w komendzie, że policja również to potwierdza. Mam więc pytanie czy mogę domagać się odszkodowania za szkody jakie ponieśliśmy ? Rozbita szyba przednia, maska całkiem do wymiany i wgnieciony grill. Czy można uzyskać odszkodowanie z ubezpieczenia denata?

    Avatar
    milka
    Uczestnik

    Jeżeli jakimś cudem denat miał ubezpieczenie OC i nie był pijany to z jego polisy i owszem. A teraz szczerze… jedyna możliwość to uzyskanie odszkodowania od jego spadkobierców.

    Avatar
    bubu
    Uczestnik

    Można osiągnąć odszkodowanie od Funduszu Gwarancyjnego. Fundusz płaci, gdy winowajca jest nieznany, tudzież nie ma OC (później winowajca dostaje regres).

    Avatar
    dani7
    Uczestnik

    Najlepiej zgłosić sie do firmy odszkodowawczej. Oni nawet z denata sciagna odszkodowanie… Swoją drogą potrącenie pieszego to koszmarna sprawa :/ Nawet jeśli wszystko było spowodowane jego winą

    Avatar
    ENDrju
    Uczestnik

    Wątpie żeby pieszy miał jakiekolwiek ubezpieczenie OC, szczerze to jeszcze nie słyszałem o takim czymś. MAsz tak na prawdę dwie możliwości: albo skorzystać z własnej polisy ubezpieczeniowej AC, a drugie wyjście to dochodzenie odszkodowania od spadkobierców zmarłego. Generalnie sprawa jest bardzo skomplikowana.

    Avatar
    hupcio
    Uczestnik

    A jak to wygląda jeżeli zostałem potrącony podczas podróży służbowej? Byłem wtedy na delegacji, 180 km od siedziby firmy. Miałem rozmowę z klientem a w sumie miałem mieć. Padał w dodatku deszcz więc się spieszyłem ale po przejściu dla pieszych przechodziłem normalnie. Były 3 pasy ruchu i na dwóch się zatrzymały auta to zacząłem szybko iść żeby nie tamować ruchu. Na tym trzecim pasie jechało auto dość szybko i nie zatrzymało się w porę przez ten deszcz.

    Miałem złamaną lewą nogę i rozciętą głowę. Dostałem odszkodowanie z OC tego kierowcy, byłem na zwolnieniu lekarskim 6 tygodni. Wiem że można też dostać odszkodowanie od pracodawcy tylko nie znam się dokładnie na tych przepisach. Więc o to się właśnie pytam czy pracodawca też może mi wypłacić pieniądze po takim wypadku? Byłem też ubezpieczony grupowo w pracy, ale pewnie jak dostałem już odszkodowanie z tego OC to takie z polisy na życie już mi nie będzie przysługiwać. Proszę tylko mi wyjaśnić jak to jest z tym odszkodowaniem od pracodawcy, czy faktycznie może mi coś wypłacić? W końcu potrącenie pieszego to poważny wypadek więc powinien coś mi wypłacić.

    Avatar
    ENDrju
    Uczestnik

    Panie Hupcio jak dla mnie to jedyną ścieżką po odszkodowanie jest wspomniane przez pana ubezpieczenie grupowe. Pracodawca nie wypłaci odszkodowania jeśli nie przyczynił się do spowodowania wypadku. To że inny kierowca nie zatrzymał się na przejściu to na pewno nie wina pracodawcy, więc nie ma szans na jakiekolwiek pieniądze od pracodawcy. Zgodzę się że samo zdarzenie jakim jest potrącenie pieszego z pewnością należy do poważnych. Tylko że to odszkodowanie czy zadośćuczynienie z polisy OC sprawcy powinno w pełni zaspokoić pana oczekiwania finansowe.

    Avatar
    hupcio
    Uczestnik

    Czyli od firmy nie dostanę nic? Bo właśnie chciałem pisać takie pismo z kwotą odszkodowania które byłoby odpowiednie dla mnie. Czytałem w internecie że za potrącenie pieszego można dostać nawet paręset tysięcy tego zadośćuczynienia. To mam takie pismo o to zadośćuczynienie napisać do tej firmy w której polise miał ten kierowca czy jak? Bo już się pogubiłem. Czy mam pisać do firmy gdzie mam ubezpieczenie grupowe? Która mi więcej wypłaci?

    Avatar
    ENDrju
    Uczestnik

    Nie nie… ustalmy pewną kolejność. Ubezpieczenie grupowe jest zawarte na indywidualnych warunkach i wypłaca konkretną kwotę odszkodowania za konkretny uraz. A zadośćuczynienie z polisy OC sprawcy jak najbardziej przysługuje i jeżeli nie zostało wypłacone to oczywiście warto napisać wniosek o jego wypłatę. Problem jest z kwotą bo żadna firma ubezpieczeniowa nie wypłaci 100 tysięcy za złamaną nogę. Jak już to w granicach 10-20 tysięcy bym się obracał na Pana miejscu.

Wyświetla 1 wpisów z $

Musisz się zalogować, żeby odpowiedzieć w tym temacie.