Odszkodowania powypadkowe forum dla poszkodowanych › Odszkodowania PZU › Ile za złamany wyrostek rylcowaty kości łokciowej?
Tagi: pzu
Ten temat zawiera 5 odpowiedzi, ma 4 głosy i był aktualizowany ostatnio przez MrIzydorski 6 lat, 5 miesiące temu.
-
AutorWpisy
-
8 marca 2018 dnia 04:45
dusikaUczestnikHej, Pare miesięcy temy miałam wypadek i teraz będę starała się o odszkodowanie z PZU. Miałam złamany wyrostek rylcowaty i złamaną kość promieniową. Oprócz tego miałam jeszcze wstrząs mózgu z utratą przytomności i 5 szwów na uchu. Ile mogę dostać odszkodowania ? Jestem ubezpieczona w szkole na 12 tysiecy.
8 maja 2018 dnia 19:21
karolekUczestnikOdszkodowanie z NNW to ilczyn trwałego uszczerbku na zdrowiu i sumy ubezpieczenia. Wobec tego jeśli suma ubezpieczenia wynosi 12 tysiecy to nie będzie to wysoka kwota. Jesli chodzi o procentowy uszczerbek na zdrowiu to o tym decyduje lekarz oirzecznik.
11 maja 2018 dnia 07:13
Paula99UczestnikW sumie to tak jak powiedział karolek, wszystko zależy od tego ile procent ci uznają. A 12 tysięcy to strasznie mało bo wychodzi 120 zł za 1% uszczerbku. Ja byłam ubezpieczona na nieco więcej bo 15 tysięcy ale końcowo za złamaną rękę dostałam 750 zł tak więc bez szału. Swoją drogą jak wypadek miałaś parę miesięcy temu i dopiero teraz się starasz o odszkodowanie to bardzo długo zwlekałaś, trzeba było chociaż poinformować PZU że miałaś wypadek bo nie wiem czy po tak długim okresie czasu Ci w ogóle coś wypłacą.
23 maja 2018 dnia 16:04
MrIzydorskiUczestnik12 tysięcy?? ło matko, a później się rodzice dziwią że dziecko dostało 100 złotych za złamany palec … żenada i najgorsze jest to że szkoły rozgłaszają na każdych zebraniach żeby się ubezpieczać bo to jest obowiązkowe! za takie coś powinno się karać dyrektorów bo ubezpieczenie szkolne jest obowiązkowe tylko jak wyjeżdża się z wycieczką szkolną za granicę!! a nie bo dziecko chodzi do szkoły i musi mieć polisę
27 maja 2018 dnia 20:19
Paula99UczestnikNiestety taka jest rzeczywistość, ale nie ma się czemu dziwić jak płacisz za rok 50 czy 100 zł składki. Nie wypłacą za byle skaleczenie milionów, masz niską składkę to się cieszysz ale płaczesz jak dostajesz odszkodowanie. Jest jeszcze taki problem że rodzice wpłacają pieniądze i nie widzą żadnej umowy, a nawet jak szkoła im coś da to i tak tego nie czytają a później jest wielkie zdziwienie. Takie polisy szkolne nie podlegają żadnym państwowym regulacjom bo to umowa indywidualna z ubezpieczycielem który państwowy nie jest tylko w prywatnych rękach. Więc pretensje trzeba mieć do siebie że nie czytało się warunków umowy a nie do całego świata że wypłacili 100 zł odszkodowania.
30 maja 2018 dnia 09:16
MrIzydorskiUczestnikPaula ja zdawałem sobie sprawę z tych wszystkich kwot i chciałem nawet zapłacić więcej ale szkoła miała już swoją politykę i żądała (tak… żądała!) wpłaty konkretnej kwoty już nie pamiętam ile chyba 70 zł. Wiesz co było kiepskie? Że nawet jak osobiście wpłaciłem w sekretariacie kase to nie mieli dla mnie oryginału umowy z ubezpieczycielem. No to jest chore po prostu, kasa wpłacona a żadnego pisma czy umowy nie było. Wolałem wtedy zrezygnować i dopisać dziecko do mojego ubezpieczenia. Może teraz już się zmieniły te regulacje w szkołach ale wtedy to był istny armagedon a ile to człowiek się musiał wykłócać że ubezpieczenie nie jest obowiązkowe… lepiej skończyć już ten temat
-
AutorWpisy
Musisz się zalogować, żeby odpowiedzieć w tym temacie.