Ten temat zawiera 3 odpowiedzi, ma 4 głosy i był aktualizowany ostatnio przez 
malywariad 5 lat, 10 miesiące temu.
-
Wpisy
-
krzyk
witam, niestety mam problem 🙁 brak zrostu kości po wypadku samochodowym. Złamanie ręki w 3 miejscach, wieloodłamowe złamanie miednicy oraz złamania kończyn Ręka unieruchomiona za pomocą płytki oraz popręgu Webera. Pełny zrost po 4 miesiącach. Natomiast złamania nóg unieruchomione za pomocą gwoździ śródszpikowych podwójnie ryglowanych. Po roku brak jakiegokolwiek zrostu w żadnym z trzech złamań. Dynamizacji nie wykonano, mimo iż ponoć była potrzebna. Po pół roku od złamania zalecono mi normalne chodzenie aby było pełne obciążanie nóg. Chodzić nie mogę. Nie potrafię tego opisać… Stanę, przejdę ok. 20 m i czuję się, jakbym byl na szczudłach. Proszę o pomoc. Co mam w tej sytuacji zrobić ?
rubin
Najlepiej zgłosić sie do jakiegoś obiektywnego specjalisty
nestor
Witam mam podobny problem… po 7 miesiącach okazało się że gwóźdź jest za wąski i zrostu nie będzie dzisiaj ustalono mi termin operacji i będę miał wyciągnięty gwóźdź i zalłożoną płytę tytanową na kość a pod płytę włożone odłamki kości w celu szybszego zrostu.
malywariad
A ja mam inny problem chociaż związany ze zrostem a właściwie to brakiem niestety 🙁 mam 18 lat i jestem ubezpieczony w szkole. Miałem złamany staw skokowy i za samo złamanie dostałem pieniążki. W sumie to lekarz na początku stwierdził że jest ok wszystko i zdjęli mi gips. Ale ciągle czułem niewielki ból przy chodzeniu aż w końcu po tygodniu gdy bolało już mocniej to zgłosiłem się znowu do lekarza i po badaniu RTG wyszło że coś tam nie do końca się zrosło i musiałem na nowo nosić gips.
I pytanie mam, czy mogę znowu napisać do ubezpieczalni bo mam na nowo złamaną nogę? Czy jak już raz napisałem to już nie można drugi raz, nawet jeśli kość się nie zrosła prawidłowo?
Musisz się zalogować, żeby odpowiedzieć w tym temacie.