Odszkodowania powypadkowe forum dla poszkodowanych › Szkody osobowe › Złamanie kości piszczelowej i strzałkowej odszkodowanie z UM
Tagi: Szkody osobowe
Ten temat zawiera 7 odpowiedzi, ma 4 głosy i był aktualizowany ostatnio przez jampii 6 lat, 3 miesiące temu.
-
AutorWpisy
-
1 kwietnia 2018 dnia 12:57
Urszula1111UczestnikWitam serdecznie wszystkich,
Chciałam się spytać o złamanie kości piszczelowej i strzałkowej odszkodowanie po poślizgnięciu. Mianowicie przechodząc przez pasy poślizgnęłam się i złamałam kość piszczelową i strzałkową. Miałam operację (siedem śrub i płytka).Gips noszę od 6 tygodni. Czy mogę starać się o odszkodowanie z Urzędu Miasta ? Dodam, że jestem bezrobotna, ale byłam pełnomocnikiem firmy mojego męża, którą tak na prawdę tylko ja prowadziłam.
5 kwietnia 2018 dnia 00:03
milkaUczestnikMusi Pani udowodnić zaniedbanie ze strony Urzędu Miasta. Jakieś zdjęcia, świadkowie, policja. Należy również udokumentować i oszacować wysokość zgłoszonych roszczeń (zadośćuczynienia i odszkodowania z tytułu kosztów leczenia, rehabilitacji). Jeśli ma Pani umowę na obsługę firmy to może Pani wystąpić z roszczeniem, w przeciwnym razie brak podstaw do zgłaszania roszczeń.
23 kwietnia 2018 dnia 06:50
Urszula1111UczestnikŚwiadków mam, zdjęć nie. Nie zawiadomiłam również policji bo byłam wtedy w szoku. Z pogotowia dostałam kartę pogotowia. Kiedy mogę dostać ewentualne odszkodowanie z PZU ?
1 maja 2018 dnia 16:43
milkaUczestnikUbezpieuczyciel musi zając pierwsze stanowisko w sprawie do 30 dni. Szkodę można również likwidować z NNW.
4 maja 2018 dnia 19:14
ENDrjuUczestnikGeneralnie to najważniejsze są dowody droga pani. Ubezpieczyciel musi otrzymać możliwie jak najwięcej dowodów, wskazujących na zaniedbanie ze strony Urzędu Miasta. Dlatego zawsze w takich sytuacjach warto porobić zdjęcia uszkodzonego chodnika, spisać numery telefonów świadków zdarzenia czy postarać sie o zapis z monitoringu. Im więcej dowodów tym większa szansa na uzyskanie odszkodowania.
22 maja 2018 dnia 07:47
jampiiUczestnikCześć siemka! Wiem że to niemal lato ale ciągnie się za mną problem zimowy i niby jestem blisko pieniędzy a jednak nic nie dostałem. Poślizgłem się przed wejściem do sklepu i pechowo jeszcze tak że spadłem na schody. Aż mnie boli jak sobie o tym pomyślę… miałem złamaną szczękę co nie było przyjemne. Złożyłem pismo do właściciela sklepu i on przekazał to ubezpieczycielowi. On jednak stwierdził że wypłaci odszkodowanie jak najbardziej ale według niego ten fragment chodnika należy do urzędu gminy a nie sklepu.
I wiecie co… ??? Od kilku miesięcy trwa przerzucanie się argumentami, tylko problem jest taki i nie wiem czy faktycznie można to nazwać problemem że poślizgnąłem się na spornym terenie. Nie można dokładnie ustalić do kogo należał wtedy obszar. Mogliby się porozumieć i wziąć odpowiedzialność np. pół na pół jeśli nie mogą nic ustalić. Ktoś zna jakieś sensowne wyjście z tego wszystkiego?
23 maja 2018 dnia 20:00
ENDrjuUczestnikCzyli wynika z tego że poślizgnąłeś się na obszarze chodnika należącego do gminy, ale docelowo uderzyłeś głową w miejsce na terenie sklepu. Jak dla mnie sprawa jest prosta, kasa należy się od urzędu gminy albo jej ubezpieczyciela. Zaniedbanie ze strony gminy doprowadziło do wypadku, a nie zaniechanie ze strony właściciela sklepu. Dlatego też jeśli masz dowody co do tego, to wycofaj wniosek o odszkodowanie od ubezpieczyciela sklepu i upominaj się o kase z urzędu gminy – takie moje zdanie.
28 maja 2018 dnia 08:52
jampiiUczestnikMam zdjęcia bo wezwana była karetka i przyjechała też moja dziewczyna, ona robiła fotki bo wiedziała że to się przyda. Na fotkach widać że teren sklepu był odśnieżony, posypany piachem i elegancko. A cały chodnik wzdłuż drogi był zaśnieżony. Mi tez się wydaje że to gmina powinna mi zwrócić pieniądze za leczenie.
-
AutorWpisy
Musisz się zalogować, żeby odpowiedzieć w tym temacie.