Odszkodowania powypadkowe forum dla poszkodowanych › Szkody osobowe › Złamana szczęka po spadnięciu ze schodów
Tagi: Szkody osobowe
Ten temat zawiera 5 odpowiedzi, ma 5 głosów i był aktualizowany ostatnio przez Xxmarkoz 6 lat, 3 miesiące temu.
-
AutorWpisy
-
8 marca 2018 dnia 16:59
romUczestnikCzesc, wracając wieczorem do domu nagle na klatce schodowej zgasło światło. Bylem pewny ktoś mnie uderzył. Efekt? Złamana szczęka w 3 miejscach. W szpitalu byłem około tygodnia. Na 5 tygodni miałęm załozone druty. Po zdjęcicu tego wszystkiego czuje że szczeka nie jest taka jaka powina być. nie potrafię dobrze gryźć. miejsce złamania czesto mie boli. po wyjsciu ze szpitala uswiadomilem sobie ze musialem sam sie wywalic na schodach bo nie mialem zadnych innych obrazen. Jestem ubezpieczony w PZU (w szkole) . Czy nalezy mi się jakies odszkodowanie ?
10 kwietnia 2018 dnia 01:49
filipUczestnikJak najbardziej należy Ci się odszkodowanie. Skoro jestes ubezpieczony w szkole to musisz to zgłosić w szkole od razu po zakończeniu leczenia. Wypełnisz formularz i wraz z dokumentacją medyczna złożysz do PZU. Potem zaproszą Cię na komisję i dostaniesz pieniądze (albo nie) Suma ubezpieczenia szkolnego bedzie raczej niska.
6 maja 2018 dnia 15:21
romUczestnikPowiem szczerze że sie troche bałem. Bo jak w szpitalu powidziałem o tym ze mnie ktoś popchnal to taki stażysta powiedzial mi ze najpierw musze zgłosić to na policje. A przeciez potem uswiadomilem sobie ze tam nikogo nie bylo 😛
12 maja 2018 dnia 08:31
Ekspert Helpfind.plUczestnikRom, dzień dobry, cieszę się, że zajrzałeś na nasze forum. Bardzo możliwe, że możesz otrzymać odszkodowanie ze szkolnego ubezpieczenia – NNW może działać także w przypadkach, gdy nie ma sprawcy. Zależy to jednak od warunków polisy. Szkoła powinna przekazać ci OWU, w którym ujęte są dokładnie przypadki, w których można uzyskać pieniądze. Możesz też samodzielnie skontaktować się z PZU. Poproś jednak szkołę, aby przekazała Ci numer polisy – beza niego ustalenie szczegółów ubezpieczenia nie będzie możliwe
19 maja 2018 dnia 11:07
ENDrjuUczestnikTo ubezpieczenie szkolne nie jest jakieś mega wypasione. Płacąc 50 czy nawet 100 zł rocznej składki nie spodziewaj się cudów. Według mnie złamana szczęka to dla ubezpieczyciela mały uszczerbek i kilkaset złotych to jest max co możesz dostać. Takie normalne indywidualne ubezpieczenie jest dużo lepsze niż grupowe, ale płacisz wtedy co miesiąc te 50 zł i suma ubezpieczenia jest dużo wyższa. A te szkolne to wiesz, są żeby były i do tego jeszcze szkoła wmawia że ubezpieczenie jest obowiązkowe.
2 czerwca 2018 dnia 15:41
XxmarkozUczestnikdokładnie jak piszesz!! pamiętam jak kiedyś w gimnazjum zleciałem z drabinki bo szczebel się złamał i przy okazji ja też bo spadłem z około 2 metrów na plecy centralnie na prawy bark który wyskoczył i naderwały się ogólnie mięśnie. To było dawno ale akurat ten moment dobrze zapamiętałem. Były czasy że rodzice kasy za bardzo też nie mieli ale pamiętam też to, że dostali z tego śmiesznego ubezpieczenia 50 zł. No konkretnie to ja dostałem bo ja byłem ubezpieczony ale wiecie jak jest, każdy grosz w rodzinie się liczy. To co było wręcz żałosne to to że rodzice wpłacili 80 zł składki na cały rok bo szkoła wmawiała że to obowiązek każdego ucznia być ubezpieczonym!! Ach nie chce mi się nawet komentować tego wszystkiego…
-
AutorWpisy
Musisz się zalogować, żeby odpowiedzieć w tym temacie.